piątek, 25 listopada 2016

"Pieśń Dawida" Amy Harmon


Po przeczytaniu "Prawa Mojżesza" gdy tylko dowiedziałam się, że będzie kolejna część powoli zaczęłam robić dla niej miejce na półce. Pierwsza część mi się podobała (recenzja), więc nic nie stało na przeszkodzie by sięgnąć po kolejną powieść Amy Harmon.

W "Pieśni Dawida" Mojżesz wycofuje się w cień, a na scene wkracza jego najlepszy przyjaciel Dawid "Tag" Taggert. Byłam zadowolona z takiego obrotu sprawy, ponieważ w pierwszej części Tag zwrócił moją uwagę. Spodobała mi się jego charyzma, kowbojski styl i natychmiastowy rozwój akcji gdy tylko postać Taga pojawiała się na horyzoncie. Ok jest Tag, znika Mojżesz, więc kto się  na jego miejsce pojawia, a może nikt już więcej nie namiesza w życiu Dawida? Muszę wam powiedzieć, że  niezły harmider znów zapanuje w życiu tego chłopaka. Będzie zamieszanie i to takie,  które skłoni Taga do przemyśleń i kilku zmian. Jedną z najważniejszych osób odpowiedzialnych za całe zamieszanie będzie drobna, niepozorna dziewczyna o imieniu Amelie. Czy te zmiany wyjdą mu na dobre i dlaczego tytuł książki brzmi "Pieśń Dawida" musisz drogi czytelniku dowiedzieć się już sam i sięgnąć po nią. Jeśli już to zrobiłeś mam nadzieje, że przyznasz mi rację, że jest to całkiem nieźle napisana książka i warto poświęcić dla niej  trochę czasu.

Na początku myślałam, że będzie ona podobna do "Prawa Mojżesza", jednak według mnie tak nie jest. Mam wrażenie, że pierwsza część  jest naładowana bardzo wieloma skrajnymi emocjami, tutaj jest już ich mniej i są powoli dawkowane , lecz póżniej i tak zrobią wielkie "buum". Podreślałam w kilku recenzjach, że lubię bohaterów o skomplikowanych charakterach i jak narazie nic się w tek kwesti nie zmieniło. Postać Dawida spełniła w tej kwest moje oczekiwania. Jest on trochę szalony, wybuchowy, ale jednak pełen troski, i współczucia. Pozytywnym zaskoczeniem była Amelie. Pomimo swojej niepełnosprawności nie poddawała się i walczyła dzielnie z przeciwnościami losu. To nie jest kolejna bohaterka, którą musi ratować z każdej opresji przystojny rycerz. O czym w skrócie jest ta książa? O przyjaźni, miłości, wyrzeczeniach, ciężkiej pracy i jeszcze raz o uczuciach, bo to trzeba sobie uświadamiać na każdym kroku, że dzięki miłości człowiek jest w stanie wiele znieść i iść do przodu pomimo kłód po nogami.

Kolejny raz Amy Harmon zakończeniem pobudza wyobraźnie czytelnki i zostawia pewne niedomówienie.  
Polubiłam styl, historie i postacie jakie potrafi wykreować ta autorka. Będę miała na uwadze jej twórczość, bo jak do tej pory każda jej książka wywarła na mnie dobre wrażenie, oby tak dalej☺☺☺

Autor: Amy Harmon
Tytuł: Pieśń Dawida
Wydawnictwo: Editio




                                                      Za możliwość przeczytania dziękuję:)


7 komentarzy:

  1. "Prawo Mojżesza" to jedno z moich największych rozczarowań tego roku. Książka była bardzo przeciętna, siliła się wręcz na głębie. Pierwsza jej część była schematyczna oraz infantylna, aż do bólu. Nie ciągnie mnie, więc do kolejnej części...

    OdpowiedzUsuń
  2. Faktycznie nie jest podobna do "Prawa Mojżesza" - na szczęście :) Oczywiście pierwszy tom był świetny, ale różnorodność jest dobra. "Pieśń Dawida" była dla mnie bardziej emocjonalna. Ostatnie parędziesiąt stron przepłakałam. Cudo! Czekam na kolejne powieści autorki. Podobno ma zostać wydane "Making faces" :D Już nie mogę się doczekać!
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja mam jeszcze oba tomu przed sobą, ale na pewno się z nimi zapoznam ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jedną i drogą książkę uwielbiam, choć moim zdaniem to właśnie Pieśń Dawida jest naładowana skrajnymi emocjami, chciało mi się płakać, krzyczeć i tupać nóżką czytając kolejne kartki książki. Nie chce ich porównywać obie książki są wyjątkowe :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie miałam jeszcze okazji czytać ani pierwszej ani drugiej części. Ale wszystko przede mną. ;)

    Pozdrawiam :)
    Books & Candles

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam ogromną nadzieję, że niebawem na rynku wydawniczym pojawi się kolejna powieść Amy Harmon, bo bardzo ją polubiłam. :)

    OdpowiedzUsuń