środa, 20 września 2017

"Wołyń. Bez litości" Piotr Tymiński


Tytuł -"Wołyń. Bez litości", autor - Piotr Tymiński , wydawnictwo - Novae Res


Człowiek zdolny jest do wielu czynów. Jest w stanie dokonywać rzeczy wielkich i dobrych oraz tych złych, o których trudno zapomnieć. To właśnie na Wołyniu w roku 1943 wydarzyły się rzeczy, które nasuwają trudne pytanie. Czy istnieją granicę ludzkiego okrucieństwa?

Stanisław Morowski nie spodziewał się, że pewien mglisty wiosenny poranek 1943 roku może odmienić jego życie na zawsze. Od tego dnia wszystko się zaczęło, świat tego młodego mężczyzny zawalił się, a każdy kolejny dzień spowity był smutkiem i naznaczony cierpieniem nie tylko jego, ale i wszystkich ludzi, którzy staneli na drodzę ukraińskich nacjonalistów.

"Wołyń. Bez litości" to powieść oparta na autentycznych wydarzeniach, która przybliża czytelnikowi zdarzenia mające miejsce na Wołyniu.  Bez litości - słowa, które najlepiej charakteryzują postępowanie skierowane przeciwko Polakom żyjącym w dorzeczu górnego Bugu oraz dopływów Dniepru. Jest to książka, na której kartach rozgrywa się walka o przetrwanie oraz nieustające konflikty ale co najgorsze nie jest to fikcja literacka tylko prawda przelana na papier. Razem ze Stanisławem i jego kompanami przemierzamy tereny Ukrainy by stawić czoła prześladowcom, nieść pomoc i  walczyć o wolność dla niewinnych ludzi. Książka nie tylko ukazuję bolesne wydarzenia, ale także przekazuję nadzieję, że byli ludzie, którzy nie bali się stawić oporu i  poświęcali swoję życię w obronie słabszych.

Natłok zdarzeń i akcja pędząca bez wytchnienia do przodu sprawiły, że momentami coś uciekało i brakowało mi szczegółów, barwniejszych opisów. Możliwe, że stało się to przez próbę przekazania jak największej liczby wydarzeń, które miały wtedy miejsce. Ja osobiście wolę bardziej szczegółowe ukazanie np. zbrojnych ataków, gdyż wtedy moja wyobraźnia bardziej działa i głębiej pozwala przeżywać toczącą się historie, lecz nie zmniejszyło to mojego pozytywnego nastawienia do tej powieści. 

Jeśli męczą Was lekcję historii to może jest to powieść, po którą powinniście sięgnąć. Co prawdą "Wołyń. Bez litości" to ponad 400-stronnicowa lekcja, ale w innym niż na co dzień spotykamy wydaniu. Poznawanie przeszłości nie zawsze musi kojarzyć się z nudą. Książka przedstawia bardzo małą cząstkę historii, ale dalej bardzo ważną dla Polaków. W pośpiechu dzisiejszego świata warto się na moment zatrzymać. Jest to książka, która skłania do refleksji nad tym co było kiedyś i zapisało się w kartach historii.

Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję autorowi.

niedziela, 12 marca 2017

"Jeszcze jeden oddech" Paul Kalanithi



Nie wiem jak mam zacząć opinie o tej książce. Uchwyce się słów, które znajdują się na okładce "Mądra i niosąca nadzieję". Tak, te słowa idealnie odzwierciedlają tę książke. Śmierć to słowo, którego większość z nas się boi. Jest to bardzo trudny temat, który niesie za sobą ból, smutek i cierpienie. Nie zastanawiamy się nad nim codziennie, lecz często pod wpływem informacji o wypadkach, osobistych doświadczeń czy w obliczu nieuleczalnej choroby nachodzi niekiedy refleksja nad życiem i śmiercią. 

Paul Kalanithi wiódł życie, którego niejedna osoba mu zazdrościła. Młody, zdolny lekarz, którego czekała wspaniała przyszłość. Jego życie po skończonej rezydenturze z neurochirurgii miało się ustabilizować. Niestety jak to w życiu bywa większość rzeczy nie dzieje się po naszej myśli. W przypadku Paula było podobnie, los postanowił postawić na jego drodzę śmiertelną chorobę. 

"Jeszcze jeden oddech" to książka, w której Paul opisuje swoje życie. Mężczyzna stawia sobie wiele ważnych a zarazem bardzo trudnych pytań. Szuka sensu życia i jego największych wartości. Pomimo raka, który z każdym kolejnym dniem zabiera mu zdrowie, musi się zmierzyć z nieubłagalnie upływającym czasem. Paul w swojej książce ukazuję swoją drogę, która zmieniło się z dniem otrzymania diagnozy. Jako lekarz ze śmiercią miał doczynienia każdego dnia, lecz gdy sam poważnie zachorował stał się również pacjentem i na pewne kwestie zaczął patrzeć z innej prespektywy. Postanowił zmierzyć się z chorobą i wykorzystać czas, który został mu dany. Dzięki temu powstała ta książka. 

Najbardziej wzruszający był dla mnie rozdział, który napisała jego żona. Jest w nim tyle miłości i oddania drugiemu człowiekowi. Pięknie opisuje ona Paula jako wspaniałego człowieka, który akceptował chorobę, oswajał się ze śmiercią, ale róznież miał w sobie determinację i nadzieję.

"Jeszcze jeden oddech" to historia, która skłania do refleksji nad śmiertelnością i zadania sobie pytania: Co sprawia, że warto żyć? Czasami należy zwolnić tępo i zastanowić się nad życiem. Nie można bać się zmian, gdyż wszystko przemija bezpowrotnie. Spodobała mi się ta książka, gdyż czasami lubię się zatrzymać i zamyślić, taka chwila spokoju i rozmyślania potrafi dodać sił i zmotywować do działania.