poniedziałek, 2 listopada 2015

"Nigdy nie gasną" Alexandra Bracken



tytuł: Nigdy nie gasną, autor: Alexandra Bracken, wydawnictwo: Otwarte, liczba stron: 479

Jesień przyniosła ze soba powiew zimna, ale i tym razem książki przyszły mi na ratunek. Brakuje słońca, lecz dobra książka potrafi chodź trochę to wynagrodzić:) Czekałam dosyć długo, aby przeczytać drugi tom "Mrocznych umysłów", ale jak to mówi przysłowie: co się odwlecze, to nie uciecze. Więc doczekałam się i ja. Nie dodawałam postów dosyć długo więc jak coś będzie bez ładu i sładu to z góry przepraszam ;p 

Ruby zostaję przydzielona misja, której powodzenie może zmienić wszystko... Przed nią bardzo ryzykowne zadanie. Od niej i jej przyjaciół zależy życie bardzo wielu osób. Wszystko może pójść źle, ale Ruby nie jest dziewczyną, która łatwo się poddaję.

Pomimo natłoku zajęć książkę zabierałam ze sobą wszędzie i gdy tylko znalazłam sekunde wolnego czasu od razu wykorzystywałam go na czytanie. Fabuła może nie jest, aż tak bardzo porywająca, lecz jeśli polubię bohaterów to bardzo chcę poznać jaki los zostanie im zgotowany. Od razu zaznaczę, że Ruby do tej grupy się nie zalicza. Niby fajna, odważna dziewczyna, ale momentami potafi do siebie zniechęcić. Bohaterami, którzy zyskali moją sympatię jest Pulpet i Vida. Sprzeczki między nimi wprowadzają do książki trochę humoru. Z tą dwójką nie ma czasu na nudę. Są to postaci, które potrafią zaskoczyć i to mi się podoba. Liam to też fajny chłopak chodź słabiej wypadł w tej części. Nie będę po kolei wszystkich wymieniać, ogólnie większość postaci da się lubić. Autorka stowrzyła historę, którą z łatwością i przyjemnością mi się czytało. Książka jest napisana prostym językiem, narracja pierwszoosobowa, sympatyczni bohaterowie, szybko rozgrywająca się akcja, wszytko wydaję się być w porządku, ale wady jak to przeważnie bywa też się pojawiają . Porównując do poprzedniego tomu ten podobał mi sie minimalnie mniej. Wątki bardziej okrojone i zabrakło również bardziej  rozbudowanych akcji. Można by się było jeszcze do kilku rzeczy przyczepić, ale ogólnie drugi tom " Mrocznych umysłów" wywarł na mnie dobre wrażenie.

Jakby to było gdyby w książce nie pojawił się wątek miłosny. W tej części jest go bardzo mało, ale jednak jakieś scenki romantyczne się pojawiły. Wydają się być trochę zbędne, nic znaczącego do fabuły nie wprowadzają, ale nie zawadzały mi podczas czytania, może później coś się bardziej rozwinie. Przeczytam i ocenię.

Kolejna część czeka już na mnie, bo muszę przyznać, że zakończenie tej książki na pewno nie rozczarowuje. Podczas czytania zastanawiałam się  gdyby była taka możliwość to zdolności jakiego koloru chciałabym mieć i doszłam do wniosku, że mogłabym należeć do Niebieskich. Przenosić różne rzeczy bez ruszania się z miejsca brzmi nawet fajnie, ale można tylko pomarzyć.

 Tym, którzy jeszcze nie mieli styczności z ta serią, polecam po nią sięgnąć. Jeśli lubicie dystopie to ta pozycja może się wam spodobać.

16 komentarzy:

  1. Ta seria odbiła mi się juz o uszy. Lubie dostopie chyba powinnam po nią sięgnąć.
    pozdrawiam Justyna

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam pierwszą część i bardzo mi się podobała, ale niestety nie mogę się zmusić do przeczytania drugiego tomu :(
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie czytałam pierwszego tomu, ale co nieco o serii słyszałam, więc może kiedyś sięgnę ^^

    LimoBooks :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Muszę zapoznać się z serią! ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Całą serie mam już za sobą i jest naprawdę godna polecenia :)
    Pozdrawiam.

    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piszę kolejny raz, gdyż mam małe ogłoszenie :)
      Zostałaś nominowana do LBA. Więcej informacji tutaj: houseofreaders.blogspot.com
      Mam nadzieję, że odpowiesz na zadane przeze mnie pytania :) Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    2. Dziekuję za nominację :)

      Usuń
  6. Posiadam całą serię na czytniku, ale nie mam bladego pojęcia kiedy się za nie zabiorę ;) Ale mam w planach przeczytanie chociaż jednej jeszcze w tym roku ;) Przyjemna recenzja :D Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam całą serię i strasznie żałuję, że wszystkie tomy już za mną ;)
    Thievingbooks

    OdpowiedzUsuń
  8. Zachęciłaś mnie do tej książki.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Dawno nie czytałam czegoś podobnego więc może się skuszę

    OdpowiedzUsuń
  10. Przede mną jeszcze pierwsza część ;P

    OdpowiedzUsuń
  11. Seria nadal przede mną, ale jakoś mi z nią nie po drodze cały czas ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Lubię dystopie, choć naprawdę rzadko zdarza mi się po nie sięgać. O serii słyszałam zazwyczaj pozytywne opinie. Ciekawi mnie tom pierwszy, choć myślałam, że ci się bardziej spodoba. Tak to jest z tymi wątkami miłosnymi - autorzy często nie potrafią jakoś ciekawiej ich wpleść w fabułę. A szkoda, bo naprawdę większość z nich ma potencjał, ale zazwyczaj są w książce bardzo zbędne. Zamierzasz siegać po trzecią część? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też oceniam pozytywnie całą serię, a trzecia część już przeczytałam ;)

      Usuń