niedziela, 19 lipca 2015

"Pałac Północy" Carlos Ruiz Zafón







Tytuł: Pałac Północy

Autor: Carlos Ruiz Zafón

Wydawnictwo: MUZA S.A.

Liczba stron: 288





 
Teraz kolej na mnie i moją wakacyjną przygodę. Jutro wyjeżdżam nad morze i nie będzie mnie na blogu ponad tydzień. Zaplanowałam sobie, że jeszcze przed wyjazdem chciałabym podzielić się  z wami opinią o " Pałacu Północy " autorstwa Carlosa Ruiza Zafóna.
 
Tym razem do książki nie przyciągnęła mnie jej treść, tylko okładka. Wystarczyło jedno spojrzenie i już wiedziała, że to będzie następna książka, którą przeczytam. Spodobał mi się dobór kolorów, połączenie czerni ,czerwieni i pomarańczu stworzyło trochę mroczną i tajemnicą scenerię. Dołączając do tego płonący pociąg byłam ciekawa jaka historia kryję się za tą okładką.
 
Z "Pałacem Północy" przenosimy się do Kalkuty w 1932 roku. Siedmioro przyjaciół ,a zarazem wychowanków sierocińca tworzy stowarzyszenie o nazwie Chowbar Society. Nadszedł rok, w którym każdy z nich skończy szesnaście lat. Gdy to nastąpi ich drogi się rozejdą, a sekretny klub zostanie rozwiązany. Ostanie spotkanie stowarzyszenie nie przebiega zgodnie z założonym planem. Za namową Bena, dziewczyna o imieniu Sheere przyłącza się do nich, a historia, którą opowiada wprowadza zamieszanie i może mieć szczególny wpłynie na  życie jednego z przyjaciół. Czy znajdą się osoby ,które będą miały tyle odwagi ,aby odkryć wszystkie tajemnice Kalkuty, nawet te najmroczniejsze?
 
Historia niestety nie zaciekawiła mnie, tak jak tego oczekiwałam. Jest wiele tajemnic i zagadek, akcja toczy się szybko, nie powinnam narzekać. Jednak chciałabym poznać lepiej bohaterów, dowiedzieć się o nich czegoś więcej, niestety wiele wątków nie zostało rozwiniętych. Pojawienie się fantasmagorycznego pociągu, płomieni, miotacza ognia, a w szczególności czarnego charakteru, nie wywołało u mnie oczekiwanego dreszczyku emocji. Trzeba jednak przyznać, że autor potrafi przedstawić czytelnikowi miejsca, w sposób, który skutecznie działa na wyobraźnie. Kalkuta ukazana przez autora jest niebezpieczna, ponura, czasami przerażająca.
 
Zakończenie też nie jest mocną stroną tej książki, ale "Pałac Północy" nie zniechęci mnie do tego pisarza, czytałam kilka jego książek ,chodź ta w porównaniu do nich jest najsłabsza to jednak styl  w jakim są napisane może zachęcać do sięgnięcia po kolejne.
 



13 komentarzy:

  1. Nie czytałam, ale jakoś niestety nie ciągnie mnie do tej książki. Może kiedyś ;)
    http://gabrysiekrecenzuje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszyscy się tak tym autorem zachwycają, zakupiłam dwie, przeczytałam jedną "Światła września" i strasznie banalna książka...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam zamiar przeczytać "Światła września", ale chyba zrezygnuje :)

      Usuń
  3. Okładka rzeczywiście jest niesamowita. Sam fakt, ze akcja książki dzieje się w Kalkucie również jest bardzo zachęcający. Mam ogromną ochotę na "Pałac północy", nawet pomimo nie tak dobrej Twojej opinii. Niedługo wybieram się do biblioteki, może akurat trafię na tę powieść.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dobrze, że nie zniechęciłaś się moją opinią ,może Tobie akurat się spodoba :)

      Usuń
  4. Obawiam sie, że raczej ta książka nie trafi w moje ręce.. Chociaż kto wie. Wszystko jest możliwe.

    Pozdrawiam! melomol.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam tą i bodajże Światła września tego autora i ponieważ było to rok/dwa lata temu pamiętam tylko, że mi się podobały. Może dziś moja opinia byłaby raczej podobna do Twojej. Chętnie się przekonam sięgając powtórnie po Pałac północy ^^

    Obserwuję - podoba mi się dobór książek, sposób pisania recenzji i ogółem Twój gust czytelniczy c:
    LimoBooks :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kiedyś zaczęłam czytać tę książkę, ale mnie znudziła i odłożyłam... wolę inne Zafona ;)
    Spojrzenie EM

    OdpowiedzUsuń
  7. Nominowałam Cię do Liebster Blog Award! http://ksiazkowe-tajemnice.blogspot.com/2015/07/liebster-blog-award-2.html

    OdpowiedzUsuń
  8. Dotychczas czytałam tylko "Cień wiatru" Zafóna i od jakiegoś czasu przymierzam się do czegoś jeszcze. Raczej nie wybiorę więc "pałacu północy", choć okładkę faktycznie ma piękną :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie jestem fanką twórczości Carlosa Ruiza Zafóna. Próbowałam czytać ''Grę anioła'' lecz z mizernym skutkiem, dlatego nie sięgnę po powyższą książkę.

    OdpowiedzUsuń
  10. Czytałam i miałam mieszane uczucia, choć pomysł na książkę był ciekawy czytało mi się ciężko
    ściskam ;*
    Latające książki

    OdpowiedzUsuń